O książce: 2017 / Kłopoty zaczęły się wtedy, gdy zupełnie się ich nie spodziewano. Byłem pewien, że ukończyłem studia w Akademii Śmierci. Ale mój projekt dyplomowy tuż po obronie... powstał z martwych i uciekł. A teraz, aby zostać uznanym za śmierć, muszę nie tylko przywrócić moją pracę na właściwe miejsce, ale także wyrwać ręce! ten, który przyczepił jej nogi – bezczelny, wstrętny nekromanta – samouk. Następnie wyrusz na trop tajemniczej korporacji, która obiecuje ludziom nieśmiertelność. I na koniec dowiedz się, jakie cele realizuje Mistrz Śmierć – jeździec Apokalipsy i półetatowy rektor Akademii, a jeśli w trakcie tego procesu nagle będę musiał zostać na drugi rok i ratować świat między zajęciami i testów, nie odmówię. Wyważone życie, spokój ducha i pilna nauka? Tego właśnie nie ma, tego nie ma…